Bailes
Dun dzīŗu troksnis, elpas, smiekli jaucas,
Krīt ātri skūpsti, tumsā krīt un gail,
Bet tev no sevis un no laimes bail.
Ar ļaunu prieku laiks pret rītu traucas,
Nakts kausā smagu, karstu vīnu lej,
Bet tu to atraisi un projām ej.
Dreb logā mēness, rokas cieši skaujas,
Un kāras lūpas tiecas tevi dzelt,
Bet tev nav spēka savas pretī celt.
Ka klusi spārni divas ēnas kļaujas,
Aiz pleca rīts jau bālus smieklus smej,
Bet tu bez domām dziļā tumsā ej, -
No sevis projām dziļā tumsa ej
rozwód
Czy moje skatāatplaiksnījās wszystko
Co czułem w tym momencie melancholii?
Cóż, wydawało się - na samotnej drodze
Wszystkie stare jasność nagle zgasł.
W zimnym deszczu mieliśmy ciągu nolijis,
Jeżeli każda stopa jest widoczne w małych
Jest ziemia przemoczona, jesień,
Gdzie zły krok w błocie zakleszczony.
Raczej miklums twarz smidzināja
Zarówno ty, jak i ja. I dzień stał Salta.
Gyrd panienko Sligo odległy ptak pobiegł
Ale wtedy ziemia trwała biała mgła
I to jest smutne skrzydła zszedł na dół,
Gdzie ubijania zysk nago w wiatru uderzył
I ciemność wygnania rzucił nas w dół.
Saturiņicīts>
Noc i Lilie Jest jeszcze światło.
Proximity sadzona w ciepłych spokojnych szarych kwiatów Łódź miga Distant śmiechu , a następnie rozpada się i znika. Katowice jestem z dala od dróg, kolei rozbudowane ietiem , Łódź Dla mnie jeden głos w szum wci
Wave Dlaczego więc musiał machać nad sļākt Z jego banku o mojej stronie? Katowice uziemienie no- piaskowej pachniało i pokój mojego pełzania tak cicho, żeŁódź
brzozy
Dlaczego pierwszy kwitną i Wizy
Gałęzie brzozy i pochyla się do więdnięcia?
- Dili rannych, biała kora
Jest to kufer słodkiego soku pada.
Się w słońce, a wraz z wiosną
Więc przyjdź i pić sok brzozowy.
Daleko liecies kruche gałęzie,
I głębiej w słodkiej ver ran.
Ale wydaje mi się - nie gałęzie brzozy,
Moja ręka jak czoła przeciwnościom.
Słodki napój wszystko możesz,
Co trzyma słońce wiosna tvīkst
Saturiņicīts>
Pozwól dłonie dotknąć twarzy powoli
I zamknął oczy na chwilę milczy.
Utopić usta Twój cień rzęs
I wręcza ci jasne czoło leżącego.
Pozwól twoim oddechu swoje życie do niego
Dla mnie bliżej ręce tam.
Nigdy nie będę twoja miłość wystarczy
A reszta pozostaje nigdzie bez ciebie.
Saturiņicīts>
Wśród nas pland cichy krąg złoty płomień
Ty tam, ja tu spotkał twarz lekki blask.
Pozwala strzelać obie strony rozpaczliwym KAIST ręki,
Potem znowu, wszystkie punkty dla chłodnym, gra źle.
Czy boisz się płomienia przez sneigt mi rękę
I od mojej twarzy do spalania?
Boisz pieszczoty ogień bólu ostrego
Co dziwne światło w twarz kłamstwa?
Nie ma innej drogi - spalić lub wychodzić w nocy,
Co mamy na ramiona pokryte głębokim mroku.
Tracą swoje kroki w duchu obcej nektī
Na ogień do powietrza, gdzie jāapstai.
Saturiņicīts>
Wonder I wciąż zastanawiam się jak moje serce zalewa Łódź płynie na wietrze gałęzie aizšupojas , nawet nie mogłem odgadnąć w czasie, Katowice Jeszcze nie widziałem w telefonie
czasu
Już heather w rozkwicie. Już netvīkst biały jaśmin.
A co lato wkrótce rozpocznie się połączyć.
Myślę, że powinno być umieszczone w Salta wieniec
Czego nigdy nie przyjdzie do mnie.
Co smutne ciągu zakrętach brzozowy las szlak,
I łezki złoto spada na mnie.
Więc winić serce nadal odmawia przebaczenia
I zakończyć walkę nienawidzić nowy doskonalić.
Zielony mech mech oddech Trudi rosną,
Wysoki drewniany dzięcioł młotkiem długo.
Przechodzę głęboki mgła zveļas Salta,
Ponieważ nie ma już z powrotem neatnāksi.
Saturiņicīts>
Cień A teraz idę w nocy cicho, Katowice I teraz już nie neilgojos głośno słowo. Katowice Jak Ci murawa mnie w czoło lepszy zasięg , Łódź Igodzina waszego
Walka Przechwytuje włócznię ¬ - i poprosił cię poznać włócznię, Katowice Strzelaj strzałę - i masz tę dzelsies skrzynia strzałek Katowicebliżej Twoja zbroja ukryje , Łódź
Frustracja
Zamraża spokojny samotny opuszczony pokój
A czas brzmiało jak złoto pędzlem pyłu.
Twoja bliskość do bujania w moim oddechu,
I ciężkość wszystko wokół mnie zanika i kruszy.
Tak wyraźnie widzę twoją twarz w środku,
Jak mogłaby kiedykolwiek myślał siekanie,
Aby zawsze znaleźć schronienie w Tobie
Od lęku i pragnienia szalone,
Jak wskazałem przytrzymujące Vij życie.
Ale potem przychodzą i odchodzą na obcej ziemi obok ciebie
Z uśmieszkiem na swoich izķēmodams twarzy.
I usłyszeć słowa nijakie
I wiem - znowu odchodzę od Ciebie.
Saturiņicīts>
Była wiosna. Już cały zarost gruntów
I sok bije powoli.
A potem powiedział: \"Ja jestem J zadzwoni
I ramiona apvīšos ramka wokół ciebie,
Będziesz wiedzieć - jestem w drzewie
Ci serce było zakorzenione w wycieku niepokoju
Jest to gorzka pijaństwo i moc wszystko
Aż jego pokój będzie znaleźć. \"
Przeciwko końcówce powoli wspinał sok.
Już do czynienia z liści i kwiatów naśladowania pod uwagę w
Pazar i waży o własnych siłach,
Po wicher z piasku na nich spadła,
I ievaidējies drążone, popękane drewno.
Innym sok korzeń podstaw rytmu
I żywicy trunk norasoja wszystko
Ale ktoś powiedział - drzewo jest złamaniem.
Saturiņicīts>
Art-of-peace.info Garīgās izaugsmes forums
Mājas lapa kurā vari pilnveidot savas garīgās prasmes, izpratni un sazināties ar saviem pavadoņiem vai eņģeļiem.
Mājas lapu ir izveidojuši cilvēki kuri spēj sazināties telepātiski ar Eņģeļiem, nākotnes cilvēkiem kā arī saviem pavadoņiem.
Ja vēlies piedalīties kādā no art-of-peace.info mājas lapas rīkotajiem semināriem droši piesakies :
Semināru saraksts
Droši vari arī apmeklēt forumu kurā vari dalīties pats vai arī lasīt citu cilvēku pieredzes :
Channelinga forums