Gazeta New York Times
Problemy z logowaniem?

Kartki charytatywne

Kup okolicznościową kartkę charytatywną i pomóż dzieciom w szpitalach

Sprzęt ofiarowany szpitalom

Sprzęt ofiarowany szpitalom na Łotwie w ramach projektów charytatywnych Eurika

Czytelnia

Oto nasza mała biblioteka, w której znajdziesz wiele informacji na różne tematy

Nakarmmy dzieci

Zdjęcia i opis projektu "Nakarmmy dzieci"

Sponsorzy

Logo firm, które przez wiele lat wspierały i dalej wspierają projekty charytatywne Eurika.lv

Wspomóż

Dokonaj wpłaty, aby wesprzeć projekty charytatywne Eurika.lv

Wierszyki okolicznościowe

Wiersze dla Twoich kartek okolicznościowych i innych życzeń

E-kartki

Tutaj możesz stworzyć i wysłać kartkę elektroniczną

Kontakt

Tel. kom.: +371 29828387 Tel. kom.: +371 29828152 E-mail: eurika2004@inbox.lv


Gazeta New York Times

http://www.nytimes.com/2009/05/24/world/europe/24latvia.html?_r=0

Łotwa w pośpiechu ogranicza deficyt, aby spełnić warunki pomocy finansowej

RYGA, Łotwa — Wiele krajów na świecie poczuło ukłucie kryzysu gospodarczego, lecz tylko nieliczne mogą dorównać Łotwie pod względem dotkliwości. Bolesne kurczenie się gospodarki zmienia oczekiwania na przyszłość w sytuacji, kiedy liderzy państwa próbują uporać się z roztrzaskanym boomem napędzanym niegdyś przez kredyty.

Dwaj bracia, Matiss i Oskarss Barkovskis, widzą to codziennie, kiedy objeżdżają okolicę swoim pożyczonym pick-upem marki Mazda. W ciągu trzech miesięcy odkąd założyli organizację charytatywną, która karmi potrzebujących, zaobserwowali rosnące zapotrzebowanie na ich usługi.

Tylko w tym okresie liczba odwiedzanych przez nich rodzin zwiększyła się dwukrotnie, a nowe rodziny codziennie odpowiadają na ogłoszenia zamieszczone w darmowej ryskiej gazecie. Na początku dostarczali jedzenie do miejsc, do których wiodą drogi gruntowe poza Rygą i do rozpadających się, poradzieckich bloków. Teraz jednak pomagają również rodzinom, które mieszkają w pozornie komfortowych okolicach, lecz które nie są już w stanie się wyżywić.

„Zanim zaczęliśmy ten projekt, nigdy nie uwierzyłbym, że ludzie mogą tak żyć,” – mówi Matiss Borkovskis, 20 lat. „Panuje smutek, którego się nie spodziewałem”.

Trudno jest zrozumieć, co stoi za cierpkimi łotewskimi nastrojami. Rząd Łotwy, wepchnięty w ramiona Międzynarodowego Funduszu Monetarnego, tnie budżet i wynagrodzenia dla pracowników państwowych, dążąc do przywrócenia równowagi w społeczeństwie, któremu daleko do normalnego funkcjonowania.

Ograniczenia wydatków przecinają całą hierarchię społeczną – zamożni odwołują wakacje, klasa średnia drży w obawie przed spadkiem na drabinie społecznej, mnożą się dickensowskie sceny ubóstwa.

W stolicy państwa, Rydze, opuszczone place budowy, ogromna liczba przejętych samochodów i nowe, kompletnie puste centra handlowe świadczą o nieszczęściu. Lecz rządowy trudny do przełknięcia lek na kryzys, cięższy niż Czarny Balsam – ziołowy likier o konsystencji syropu, który jest narodowym napojem Łotwy, jest znakiem tych czasów.

Łotwa w pośpiechu tnie o połowę ogromny deficyt budżetu państwa, który teraz szacowany jest na 12 procent produktu krajowego brutto, nawet jeśli jej gospodarka miałaby się skurczyć w przewidywanej skali 16,5 procent rocznie. Taki warunek zawarty został w pomocy finansowej MFW w wysokości 10 miliardów dolarów, wspieranej przez Unię Europejską, której Łotwa jest członkiem.

Premier Valdis Dombrovskis, który doskonale pamięta, że poprzedni rząd upadł po zamieszkach, które wstrząsnęły Rygą w styczniu, musi teraz przekonać ostrożnych prawodawców, że kraj do wyboru ma tylko opcje, które są albo złe albo gorsze.

„Rośnie świadomość nie tylko tego, z jakimi borykamy się problemami, ale również jakie są alternatywy” – stwierdził w wywiadzie Dombrovskis. „Alternatywą jest nieotrzymywanie międzynarodowej pomocy finansowej”.

Innymi słowy, alternatywą jest bankructwo kraju.

W lepszych czasach światowy system finansowy nawet nie wzdrygnąłby się na wiadomość o niewypłacalności Łotwy. Jednakże pozostałe kraje nadbałtyckie, Estonia i Litwa, jak również Rumunia i Bułgaria, a nawet takie Zachodnie filary jak Irlandia wzbogaciły się dzięki tanim kredytom, a teraz trzeszczą w posadach pod naciskiem ciężkiego zadłużenia. Ostatnią rzeczą jaką chciałyby one widzieć jest bankructwo, które na nowo mogłoby zaostrzyć powoli ustępujący kryzys.

„Przypadek Łotwy przypomina, że są również inne kraje, które borykają się z ujemnym bilansem, jednak w żadnym innym kraju kryzys nie był tak dotkliwy jak na Łotwie” – mówi Lars Christensen, główny analityk w Danske Bank z Kopenhagi, który przez długi czas ostrzegał o niestabilności w tym regionie. „Niektórzy są już całkiem blisko.”

W burzliwych dniach po wejściu do Unii Europejskiej w 2004 roku Łotwa sztywno powiązała swoją walutę, łata, z euro w oczekiwaniu na ostateczne przyjęcie europejskiej waluty. Gospodarka kraju kwitła, a Ryga, bogata w perły architektury Art Nouveau, wysunęła się na pozycję swego rodzaju stolicy regionu nadbałtyckiego.

Kredyty denominowane w euro rozrosły się do poziomu, w którym 85 procent zadłużenia gospodarstw domowych było utrzymywane w euro. Ale to zdawało się być bez znaczenia, ponieważ euro miało wkrótce zastąpić łata jako walutę państwową, lub tak przynajmniej sądzono.

Łat ciągle panuje na Łotwie, tak samo jako uciążliwe pytanie, jak zdewaluować walutę, czyli zastosować typowy mechanizm regulacyjny w dobie kryzysu finansowego, bez tworzenia druzgocącego zadłużenia. Zamiast pozwolić na spadek wartości waluty rząd zdecydował się na tak zwaną „wewnętrzną dewaluację”, w której obniża się wynagrodzenia, aby przywrócić równowagę gospodarczą.

W grudniu poprzedni rząd o co najmniej 15 procent zmniejszył wynagrodzenia wszystkich pracowników służby cywilnej, a Dombrovskis zapewniał o dalszych cięciach. Państwowy budżet na zamówienia został obcięty o ćwierć, natomiast podatek VAT wzrósł z 18 do 21 procent. Zniesione zostały ulgi podatkowe na książki i hotele, wzrosła akcyza na alkohol i paliwo.

Takie doświadczenie osłabia więź Łotyszy z ich własnym państwem. Chociaż ludność jest dumna z dziedzictwa przejawiającego się w języku i kulturze, wiele osób otwarcie mówi o emigracji, a blaknące wspomnienia o obywatelach stojących ramię w ramię z liderami w celu odepchnięcia radzieckiej dominacji 19 lat temu tylko uwydatniają to wyobcowanie.

„Niepodległość czy poddaństwo to kwestie, na które łatwo znaleźć odpowiedź” - mówi Krišjānis Kariņš, były łotewski minister gospodarki. „W tych czasach to nie jest aż tak bezdyskusyjne”.

Ģirts, 40-letni asystent lekarza, pracuje na trzech etatach w trzech szpitalach za miesięczne wynagrodzenie w wysokości $1,350 i wydaje połowę swoich dochodów na spłatę hipoteki w euro za swoje mieszkanie.

Jak mówi, nastrój w szpitalach państwowych na Łotwie są raczej negatywne, ponieważ pracownicy narzekają że menadżerów nie dotknęły przeprowadzone w styczniu 20 procentowe cięcia płac, które dotknęły wszystkich pracowników sfery budżetowej, i unikną kolejnego cięcia mającego jeszcze nastąpić w tym roku. „Mam mało wiary w państwo łotewskiego” – stwierdził Ģirts, który poprosił o nieujawnianie swojego nazwisko z obawy przed odwetem swoich przełożonych. „Nie wiem, jak długo jeszcze to może trwać”.

Nastroje biedniejszych Łotyszy huśtają się gdzieś pomiędzy zdziwieniem a frustracją, a rodziny z trudem pojmują, jak ich świat mógł się rozpaść.

Aija Voitov i jej mąż, którzy mieszkają w dwupokojowej, ogrzewanej piecem chacie na skraju polnej drogi poza Rygą, choć nie stali się bogaci w czasie boomu na Łotwie, to jednak go również odczuli.

Mimo tego, że pan Voitov od czasu do czasu zmieniał pracę, było pełno roboty, a pani Voitov musiała jedynie przejść się do pobliskiej drogi głównej, aby znaleźć pracę w dużym supermarkecie. Trzy miesiące temu pan Voitov stracił pracę w fabryce przetwórstwa spożywczego, gdzie zarabiał ledwo wystarczające $735 miesięcznie. Od tego czasu, kiedy rodzina próbuje przeżyć za pomoc państwową, pani Voitov przyznaje, że mało rozumie z tego, co poszło nie tak, ale przyznaje tylko, że wcześniej było lepiej.

„Było normalnie, było dobrze”, przyznaje pani Voitov. „Było mnóstwo pracy”.

 


Gazeta New York Times

Wesprzyj finansowo projekty charytatywne Eurika. Możesz to zrobić tutaj->
Zapraszamy do zakupu kartek bożonarodzeniowych. Kartki możesz zobaczyć tutaj.->